SON ISOLADO PREMIERA

„W bezludnej, monotonnej okolicy leży wioska. Trochę w niej bezbarwnych zabudowań chłopskich, resztki średniowiecznych murów obronnych, ruiny dawnej siedziby pańskiej, kościół w stylu gotycko-mauretańskim i masywna, posępna wieża – nazywana tu Wieżą Pani Joanny. Wśród mieszkańców do dziś zachowała się pamięć o nieszczęsnej księżnej, która przez pół wieku wiodła tu smutne życie więźniarki”. (Johan Brouwer „Joanna Szalona”)

„SON isolado” to spektakl zrealizowany przez dwójkę naszych  studentów, Bernadetę Bursztę i Karola Czarnowicza, na podstawie dramatu Jolanty Janiczak „Joanna Szalona, Królowa”. Historia opowiada o życiu hiszpańskiej monarchini, a zapożyczone od Coetzeego „SON isolado”, w kontekście życia XVI-wiecznej królowej, nabiera tu nowego znaczenia. Kim była Joanna I Kastylijska? Zazdrosną żoną, ofiarą dominacji mężczyzn, czy osobą chorą psychicznie?  „Nasza Joanna jest kobietą, która walczy o autentyczną relację. Jest w tym bezwzględna i bezkompromisowa. Role społeczne, które przyjmuje, stają się przeszkodą w jej dążeniach, klatką, z której trzeba się uwolnić” – tak mówi Bernadeta o granej przez siebie bohaterce. „Joanna Szalona jest postacią romantyczną. Artyści często sięgali do tej historii i czerpali z niej inspiracje. My szukaliśmy naszej własnej Joanny, a dramat Jolanty Janiczak zainspirował nas do przeniesienia opowieści na teatr ożywionej formy” – dodaje Karol Czarnowicz, wcielający się, między innymi, w postać Filipa Pięknego.

pomysł, adaptacja i reżyseria: Bernadeta Burszta i Karol Czarnowicz
scenografia: Bernadeta Burszta
konsultacje reżyserskie: Marta Rau

Pokazy premierowe:
21–22 września, godz. 18:00
Teatr Szkolny im. Jana Wilkowskiego, ul. Sienkiewicza 14
wstęp wolny
Pytania i rezerwacje pod adresem mail: son.isolado@gmail.com
Spektakl dla młodzieży (16+) i widzów dorosłych

Zajrzyjcie również na profil SON isolado i zobaczcie film promocyjny. Zapraszamy!

„Juana la Loca – Joanna Szalona, tak mówi o niej legenda i historia. Poeci pisali, że szalona z miłości, ale dokumenty, jakie zachowały się z tamtych czasów, każą badaczom dziejów powątpiewać, czy przydomek ten rzeczywiście odpowiada prawdzie historycznej. Zdaniem jednych nieszczęsna królowa prawie całe życie spędziła w odosobnieniu wcale nie dlatego, że była dotknięta obłędem, lecz z przyczyn politycznych. Twierdzą, że stała się ofiarą najpierw swego ojca, potem męża, a w końcu syna, którzy usuwali ją z tronu, by móc zamiast niej rządzić Kastylią i jej niezmierzonymi posiadłościami. […] Portret królowej, namalowany prawdopodobnie przez nadwornego malarza w okresie, gdy tragiczne przeżycia cieniem melancholii już przygasiły jej dziewczęcy wdzięk, przedstawia młodą, miłą kobietę w wytwornym, choć prostym stroju burgundzkim. Jeszcze dziecinna prawie twarz jest znużona, apatyczna. Niezbyt piękny grubawy nos i usta jak gdyby nadąsane przydają jej rysom czegoś patetycznego, a oczy patrzą wprost z bezbrzeżnym smutkiem. Białe delikatne dłonie trzyma złożone jedna na drugiej, przy czym palce lewej ręki obejmują kciuk prawej w geście bezradności i zakłopotania. W sumie jest to portret kogoś, kto nie widząc przed sobą innego wyjścia, z niemą rezygnacją dźwiga swój krzyż”. (Johan Brouwer „Joanna Szalona”)

The owner of this website has made a commitment to accessibility and inclusion, please report any problems that you encounter using the contact form on this website. This site uses the WP ADA Compliance Check plugin to enhance accessibility.