13 maja 2022 roku grupa studentek z naszej uczelni w ramach zajęć “Praca z lokalną społecznością” prowadzonych przez Joannę Troc spotkała się z mieszkańcami – głównie dziećmi – Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców w Białymstoku.
Studentki pokazały etiudy z udziałem lalek, dzieci próbowały też animacji na własną rękę.
W zamkniętym ośrodku przebywają osoby uchodźcze, które znalazły się w naszym kraju nielegalnie, m.in. na fali wciąż trwającego kryzysu migracyjnego na polsko-białoruskiej granicy. Pochodzą m.in. z Afganistanu, Syrii, Iraku oraz Jemenu.
Informacje o ośrodku zaczerpnięte ze strony Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej:
„W związku z dużą presją migracyjną na odcinku granicy państwowej z Republiką Białoruś, z dniem 31.08.2021 r. ośrodek został dedykowany do umieszczania rodzin oraz samotnych kobiet. […] Na terenie Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców w Białymstoku przygotowanych jest 148 miejsc […].
Cudzoziemca umieszcza się w strzeżonym ośrodku na podstawie postanowienia Sądu właściwego ze względu na miejsce zatrzymania cudzoziemca.”
Zdjęcia dzięki uprzejmości Joanny Troc (sprzed budynku) oraz Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
„Muzyka, śpiew, archiwalne fotografie, prosta, bardzo symboliczna scenografia i grupa zaangażowanych, młodych ludzi, pragną podzielić się czymś ważnym” – można przeczytać o spektaklu „Nikt nie może być numerem” w reżyserii naszej absolwentki Joanny Troc, którego dwa pokazy odbędą się 7 i 8 marca na deskach Teatru Szkolnego im. Jana Wilkowskiego. Bezpłatne wejściówki będą dostępne od czwartku, 27 lutego, od godz. 12 na portierni Akademii Teatralnej (ul. H. Sienkiewicza 14) do wyczerpania zapasów. Nie przyjmujemy rezerwacji telefonicznych.
Przedstawienie „Nikt nie może być numerem” to opowieść o próbie chodzenia po wodzie, o miłości totalnej i bezkompromisowej, która zwycięża nawet w czasie wielkiego upadku i kryzysu człowieka… Spektakl powstał na podstawie książki Sergiusza Hackela, wydanej przez Fundację „Oikonomos”, dotyczącej bardzo barwnej postaci Marii Skobcowej, zwanej Matką Marią z ulicy Lourmel – kontrowersyjnej współczesnej świętej, poetki, mniszki żyjącej w świeckim otoczeniu, pomagającej biedakom na ulicach Paryża, ratującej Żydów w czasie II wojny światowej, która sama zginęła w obozie koncentracyjnej Ravensbruck. Przedstawienie zrealizowane przez młodzieżową grupę teatralną działającą właśnie przy Fundacji „Oikonomos”, stara się oddać atmosferę tamtych czasów.
Twórcy spektaklu przekonują, że ma on cel edukacyjny: chodzi o nauczenie młodzieży szacunku wobec przeszłości, szczególnie w tym wielokulturowym aspekcie. Do obejrzenia pokazu zachęcamy również studentów naszej uczelni, którzy mogą na jego przykładzie zobaczyć, jak wygląda wynik współpracy absolwentki ze społecznością lokalną.
Premiera spektaklu odbyła się 5 i 6 listopada 2019r w Operze i Filharmonii Podlaskiej – Europejskim Centrum Sztuki w Białymstoku.
Nikt nie może być numerem
Na podstawie książki Sergiusza Hackela
Przekład: ks Henryk Paprocki
Scenariusz i reżyseria: Joanna Troc
Występują: Ewa Iwaniuk, Jan Koniuch, Łukasz Lisowski, Daria Łukjanczuk, Dominika Puc, Piotr Świderski, Maria Tarasiuk, Agata Uścinowicz, Rafał Zdanowicz
Multimedia: Jakub Sobczak
Koordynacja: Magdalena Żdanuk
„Życie tej fascynującej kobiety wydaje się czymś nieprawdopodobnym. Ona, tak bardzo ceniona w salonach literackich, odrzuca cały blichtr tego świata i pyta swojego biskupa, czy ona, mająca za sobą dwa nieudane małżeństwa, może zostać zakonnicą, ale taką zakonnicą, która nie będzie mieszkać w klasztorze, która będzie zajmować się „ludźmi z marginesu”. Jej życie dla konserwatywnych przedstawicieli emigracji było jednym skandalem lub szaleństwem (nie słyszeli widocznie o słowach Pawła Apostoła „My, szaleni dla Chrystusa”, 1 Kor 1, 23). Ta zdumiewająca kobieta w warunkach kryzysu ekonomicznego i przy całkowitym braku pieniędzy zorganizowała cztery ośrodki pomocy, w tym dom dla starców, dom dla bezdomnych małżeństw i stołówkę dla bezdomnych… Matka Maria stała się właściwie instytucją charytatywną w Paryżu. Kiedy w okupowanej Francji rozpoczęły się prześladowania Żydów, Matka Maria postanowiła ich ratować. Przejmowała bezdomne dzieci, których rodziców już wywieziono do Auschwitz. Jako zakonnicy udało się jej dostać na welodrom zimowy, na którym zgromadzono Żydów przed wywózką do obozu zagłady i wynosiła dzieci w pojemnikach na śmieci. A potem wraz z proboszczem na Lourmel, ojcem Dymitrem Klepininem, rozpoczęła wydawanie setek fałszywych metryk chrztu. Wszyscy organizatorzy tej akcji zostali aresztowani. I wszyscy zginęli w obozach zagłady. Matka Maria została zamordowana w Wielką Sobotę, 31 marca 1945 r., na dwa dni przed wyzwoleniem obozu, gdy już było słychać kanonadę artylerii rosyjskiej. Jej towarzyszki niedoli z Ravensbrück napisały, że piekło obozu potrafiła przemienić w radość życia.”